Kolejne dni upływają na mozolnej pracy wewnątrz domu. Na zewnątrz już niewiele się dzieje, bo i nie ma zbytnio co się dziać a i sama matka natura nie pozwala. Wewnątrz istna rewolucja. Pojawiła się dziwna maszynka :
która nasze ściany ochlapuje dziwną masą :
Na dodatek nasze schody po zdjęciu z nich kożuszka ochronnego zaczęły nareszcie "wyglądać".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz