wtorek, 18 maja 2010

Gdy na placu budowy znalazła się połać dachowa okazało się, że brakuje podstawowych 2 elementów w postaci "płatwi". Swoją drogą ciekawa nazwa :) Kilka szybkich telefonów i po chwili konsternacji "co tu robić cały dzień bez płatwi" ustaliłem, że jutro z rana przyjedzie płatew ale złożona z 2 elementów. Miała być jednoczęściowa ale pojazd dowożący tarcicę do tartaku po prostu i po ludzku - zepsuł się. Na kolejny dzień z kompletem już połaci roboty ruszyły z kopyta. I oto co wyszło chłopakom :


Dodatkowo szef firmy która wykonuje mi prace budowlane przysłał na plac boju dodatkową siłę roboczą specjalizującą się w kominach. Klinkier zaczął pojawiać się na kominie :

1 komentarz:

  1. Witamy również serdecznie i też bacznie obserwujemy jak powstaje Wasz domek. Sami nie spodziewaliśmy się, że tak to pójdzie do przodu, ale teraz jest zastój, oczywiście przez pogodę. Życzymy wszystkiego dobrego w dalszych pracach - Pozdrawiamy:) - DiG

    OdpowiedzUsuń